Rafał po raz uderza i pokazuje, że w tworzeniu zinów jest w tym kraju numerem jeden hehe. Dobra, to nie są jakieś zawody ale każdy twór Rafał to dla mnie mistrzostwo. Tym razem akurat jest to split z bliżej mi nie znanym zinem OI'EZu, który chyba już od dawna nie istnieje a to pośmiertny numer.
Tym razem nie ma śrub, agrafek ale za to jest aviomarin, klucz do szczęścia i jeszcze kilka niespodzianek. Niektóre chyba są nawet nie do końca legalne. Zawartość "Zachodu..." jak w poprzednim numerze masa mega osobistych tekstów z których każdy trzyma naprawdę wysoki poziom (no może jeden jest słaby).
Przepytani zostali:
-Lenin ( swego czasu m.in. Let Stones Talk),
-Audre.
Do tego relacja z rowerowej wyprawy Rafała, trasy Knife In The Leg. Trochę wierszy, komiksów, artykułów i jak zawsze zajebiste grafiki. W zasadzie nie ma co pisać bo ten zin to po prostu mus!!!
Z pierwszej reki wiem że już "się robi" 5tka, nic tylko czekać.
Druga strona, czyli OI'EZu jakoś słabiej do mnie przemówiła. Odpowiedzialny za nią jest Marcin, który teraz robi "Sklepy cynamonowe", z którymi nigdy nie maiłem styczności. Teksty w jego części są bardziej "artystyczne" co nie do końca do mnie trafia. Trafiają do mnie za grafiki, można się dowiedzieć np. prawdy o ostatniej wieczerzy.
Podsumowując: jak ktoś nawet nie słyszał o "Zachodzie Słońca" to niech lepiej zamknie przeglądarkę i wali do Rafał na maila.
Cena: bezcenne:)
fshutslonca@poczta.fm
"Wmiastowstąpienie jest równoznaczne dla mnie ze wstąpieniem do piekła. Zejściem w głąb, zejściem w cień. Zupełnym zatraceniem jakiejkolwiek drogi ocalenia siebie. Miasto...Demon, który nie śpi nigdy. Boje się siły z jaką napiera. Zawrotnego tempa życia, jakie miastu towarzyszy. Anonimowości. To nie dla mnie!" - Clementine
Tym razem nie ma śrub, agrafek ale za to jest aviomarin, klucz do szczęścia i jeszcze kilka niespodzianek. Niektóre chyba są nawet nie do końca legalne. Zawartość "Zachodu..." jak w poprzednim numerze masa mega osobistych tekstów z których każdy trzyma naprawdę wysoki poziom (no może jeden jest słaby).
Przepytani zostali:
-Lenin ( swego czasu m.in. Let Stones Talk),
-Audre.
Do tego relacja z rowerowej wyprawy Rafała, trasy Knife In The Leg. Trochę wierszy, komiksów, artykułów i jak zawsze zajebiste grafiki. W zasadzie nie ma co pisać bo ten zin to po prostu mus!!!
Z pierwszej reki wiem że już "się robi" 5tka, nic tylko czekać.
Druga strona, czyli OI'EZu jakoś słabiej do mnie przemówiła. Odpowiedzialny za nią jest Marcin, który teraz robi "Sklepy cynamonowe", z którymi nigdy nie maiłem styczności. Teksty w jego części są bardziej "artystyczne" co nie do końca do mnie trafia. Trafiają do mnie za grafiki, można się dowiedzieć np. prawdy o ostatniej wieczerzy.
Podsumowując: jak ktoś nawet nie słyszał o "Zachodzie Słońca" to niech lepiej zamknie przeglądarkę i wali do Rafał na maila.
Cena: bezcenne:)
fshutslonca@poczta.fm
"Wmiastowstąpienie jest równoznaczne dla mnie ze wstąpieniem do piekła. Zejściem w głąb, zejściem w cień. Zupełnym zatraceniem jakiejkolwiek drogi ocalenia siebie. Miasto...Demon, który nie śpi nigdy. Boje się siły z jaką napiera. Zawrotnego tempa życia, jakie miastu towarzyszy. Anonimowości. To nie dla mnie!" - Clementine
Komentarze
Prześlij komentarz