Tym razem dwa pierwsze numery zina, które dotarły do mnie z dość odległego Tokio. Ziny na szczęście są w języku angielskim dzięki czemu można coś tam poczytać a nie tylko pooglądać szlaczki. A poczytać można o taśmach. Tak gość, który edytuje zina Leif jest maniakiem kaset.
O ile pierwszy numer, delikatnie pisząc, to ciekawych nie należy to na drugim już można oko zawiesić. W jedynce multum recenzji kaset i jedna relacja z koncertu, kiepskawo. Za to dwójka zawiera kilka nawet interesujących rubryk, recenzje kaset (a co!) i ogólnie jest lepiej złożony. Do tego w 1ce jak 2ce można poczytać o sklepach z kasetami w Tokio jakby się ktoś wybierał na zakupy.
Zina traktuję raczej jako ciekawostkę (w końcu rzadko dostaję coś z Japonii, konkretniej to nigdy nic nie dostałem). Dupy nie urywa. Do każdego z zinów dołączona jest taśm (mixtape), zwykła przegrywka bez okładki ale cieszy (co prawda nie mam magnetofonu i nie wiem co tam jest nagrane ale co tam!).
Dupy nie urywa.
xdistortxjapanx@gmail.co
O ile pierwszy numer, delikatnie pisząc, to ciekawych nie należy to na drugim już można oko zawiesić. W jedynce multum recenzji kaset i jedna relacja z koncertu, kiepskawo. Za to dwójka zawiera kilka nawet interesujących rubryk, recenzje kaset (a co!) i ogólnie jest lepiej złożony. Do tego w 1ce jak 2ce można poczytać o sklepach z kasetami w Tokio jakby się ktoś wybierał na zakupy.
Zina traktuję raczej jako ciekawostkę (w końcu rzadko dostaję coś z Japonii, konkretniej to nigdy nic nie dostałem). Dupy nie urywa. Do każdego z zinów dołączona jest taśm (mixtape), zwykła przegrywka bez okładki ale cieszy (co prawda nie mam magnetofonu i nie wiem co tam jest nagrane ale co tam!).
Dupy nie urywa.
xdistortxjapanx@gmail.co
Komentarze
Prześlij komentarz